środa, 30 czerwca 2010

Jest! Moja pierwsza Tilda.

Od jakiegoś czasu przeglądałam Wasze blogi i podziwiałam przepiękne Tildy.
Pomyślałam, że może kiedyś i ja spróbuję. Nie miałam jednak pojęcia, że tak mnie to szycie wciągnie, iż stanie się ono dla mnie najmilszym zajęciem dnia.
Minął miesiąc od uszycia przeze mnie mojej pierwszej zabawki i właśnie dziś do grona moich dzieł dołączyła Tilda. 
Postanowiłam nazwać ją po prostu Angela, ponieważ jest to pierwszy lecz na pewno nie ostatni anioł, którego stworzyłam.








2 komentarze:

  1. szyj szyj :)) z każdą nową anielinką będziesz coraz bardziej zakochana i coraz bardziej będzie Ci się podobało to co robisz.

    U mnie tak było i jest. I wciąż sprawia mi to wielką przyjemność :))
    życzę Ci wielu takich cudnych aniołków i wielu dni z nimi podszytymi przyjemnością :))

    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz:-)