wtorek, 2 listopada 2010

Pierwsza próba decu...

Pisałam ostatnio, że próbuję swoich sił w decu, 
a dziś mogę się wam pochwalić pierwszym ozdobionym przedmiotem.
Przy jego ozdabianiu korzystałam z kursiku Agi z Kapryśnych Inspiracji.
Jest to ciekawy świecznik, kupiony jakiś czas temu na pchlim targu za jakieś grosze, jednakże urzekł mnie swoją formą i po przeróbce nadaje się do postawienia w widocznym miejscu.
Może efekt nie jest oszołamiający ale na pewno nie jest to ostatni przedmiot ozdobiony tą metodą...bo ja się tak łatwo nie poddaję i będę ćwiczyć dalej...a właśnie dzisiaj dotarła do mnie paczka z przedmiotami do ozdobienia, tak więc jak tylko wygospodaruję trochę wolnego czasu to się za nie wezmę :-)
Na pierwszy rzut pójdzie herbaciarka, bo marzy mi się ona już od jakiegoś czasu, a że idzie zima to zapasy przeróżnych herbat zaczynają się zbierać w mojej kuchni i najwyższy czas stworzyć dla nich "godny domek"...ha ha ha...

Oto mój świecznik. I jak podoba wam się?, czy może powinnam dać sobie spokój???




Udało mi się też dzisiaj uszyć kolejny woreczek na moje krawieckie przydasie. 
Haft ukończyłam już jakiś czas temu, ale z braku czasu musiał poczekać na swoją odsłonę. 
Woreczek uszyłam oczywiście z lnu w pięknym niebieskim kolorze imitującym dżins.




Życzę Wam miłego popołudnia i bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze, bo to one mnie nakręcają do działania :-)
Buziaki kochane!!!




18 komentarzy:

  1. Wow, to na prawdę pierwsza próba? podoba się i to bardzo :)!! Swoją drogą to śliczna forma świecznika, bardzo oryginalny!
    Ach, woreczek na przydasie sliczny, jak każda Twoja szyciowa niespodzianka. Buziaki dla Ewci:*

    OdpowiedzUsuń
  2. wcale nie widać,że to Twoja pierwsza próba w decu...cudny efekt końcowy...i świecznik sam w sobie bardzo oryginalny:))
    jestem bardzo ciekawa gdzie udało Ci się kupić (?) taki fantastyczny len??? woreczek bardzo mi się podoba:))
    ucałowania dla Maleństwa:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Sylwus, tylko nie dawaj sobie spokoju z deku, pieknie ozdobilas pierwszy swiecznik, jestem pod wrazeniem. Moje poczatki z deku, nie byly godne pokazania hihi.
    Woreczek jak zawsze, jest piekny, Twoj styl jest tak charakterystyczny ze wypatrzylabym go bez problemu wsrod wielu.
    Pozdrawiam cieplutko Ciebie i Ewcie.

    OdpowiedzUsuń
  4. No proszę - pierwsze decu i jakie cudo - piękna praca
    A woreczek śliczności tylko pomarzyć o takim
    Pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślicznie zrobiłaś decu ... i na pewno nie dawaj spokój ;-) jeśli tylko miałaś przyjemnosc przy tworzeniu ... jesli cię to wciąga to powinnas to robić. to takie moje skromne zdanie jako tez początkującej ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapomniałam dodać, że woreczek jest niesamowity, nie dość że praktyczny to jeszcze cieszy oko swoim wyglądem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana jestem z Ciebie dumna !!!
    I bardzo się cieszę, że mój kursik się przydał ;-)
    Forma świeczkika bardzo urokliwa, doskonale dopasowałaś wzór do niej !!!
    Wykonanie bardzo dobre !!!
    Liczę niebawem na następne przedmiociki !!!
    Tak na marginesie ; wcale nie było tak strasznie co ?
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  8. Ana* pierwsza, pierwsza - dziękuję za pochwałę:-)
    Biżuteria z filcu* dziękuję.
    Colorina* kupiłam oczywiście na all... jak coś to pisz @ to podam ci od kogo.
    Ateno* założę się, że twoje pierwsze decu było bardzo ładne... za to a dzisiejsze pudełko na akcesoria krawieckie to po prostu cudne jest ;-)
    Marta* dziękuję.
    Kerry-Marta* oj miałam przyjemność...i to nie małą.
    Kaprys* kursik pierwsza klasa! Strasznie nie było, wręcz przeciwnie, i na pewno niedługo będą kolejne:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. świecznik jest śliczny!!!
    i proszę wyrzuć myśli o zaprzestaniu prób! :))

    woreczkowi na przydasie też niczego nie brakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sylwia, swiecznik przepiękny, czyste i proste wykonanie.Śliczny motyw. PS. Aga zdrobila świetny kursik i dzieki niej niejedna osoba nieco pewniej zaczynala zabwe z deku.Poza tym:Piekne hafty na woreczku:))))Pozdrawiam serdecznie i ucaluj Ewcię w moim imieniu:)

    OdpowiedzUsuń
  11. pieknie Ci wyszlo decu, az sie wierzyc nie chce, ze to pierwszy raz. Ciekawa jestem tej herbaciarki, bo ja swojej jeszcze nie mam, trzymam herbate w puszkach i pudelkach. Pewnie sie kiedys takiej z prawdziwego zdarzenia dorobie.
    A woreczek to az mnie zatkalo. sliczna ta hafotwana maszyna do szycia, brawo Sylwia.
    sciskam Cie mocno, mocno
    Basia
    p.S. Buziaki dla Ewy

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne decu,wygląda bardzo profesjonalnie.
    woreczki urocze.
    cudny haft.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwsza próba, no to udana. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Na pewno pierwsze ? To jestem pod wrażeniem!
    Ślicznie wyszło i motyw taki śliczniutki.
    Tak, więc twórz jak najwięcej, bo ślicznie to Ci wychodzi :)
    Buziaki dla Ewci :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sylwio...pierwsza proba na piatke!!! czy uwierzysz,ze ja tez sie przymierzam i przymierzam...mam juz nawet serwetki(takze z rozami:) i wciaz sie powstrzymuje sie od prob.Bardzo ciekawy ksztalt swiecznika, rozyczki dobrze wkomponowalas w calosc. A woreczki jak zwykle jedyne w swoim rodzaju.

    OdpowiedzUsuń
  16. decou świecznik jest śliczny - pod żadnym pozorem nie dawaj sobie spokoju (pewnie nie ja pierwsza mam takie zdanie) - czekam na więcej decou!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. oj tak ladnie ci to wszystko wychodzi. ja tez myslalam, ze bede sobie tak probowala roznych technik az tu nagle ... niespodziewanie anioly zawladnely moim serce i moimi rekoma i tylko one mi w glowie....
    super nie rezygnuj z niczego dzialaj, proboj, szukaj....

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz:-)