Postanowiłam, że w tym tygodniu nie będę robić za wiele, ale jakoś mnie nosiło i musiałam jednak coś potworzyć. Zaczęłam od obiecanego mojemu kochanemu chrześniakowi, worka na papcie do przedszkola. Ma on już swoje 5 lat, i doskonale wie czego chce. Jak go niedawno zapytałam, czy nie potrzebuje worka do przedszkola, to mi kochany odpowiedział, że przydałby mu się bo jego stary - zielony, zabrał jego młodszy brat i on nie ma teraz wcale. Więc zaproponowałam, że uszyję mu podobny do tego z mojego starszego posta. Zgodził się, ale pierwsze słowa jakie padły brzmiały: "ale nie z kwiatkami" i "ja chcę niebieski". Więc wyciągnęłam mu moje skarby i powiedziałam aby sam sobie wybrał materiał, z którego ma być uszyty. W efekcie jego wyboru powstał prezentowany dziś worek. Ja wymyśliłam aplikację, i mam nadzieję, że przypadnie mu do gustu :-)
A wczoraj wieczorem coś mnie tknęło aby obszyć pomalowany już jakiś czas temu koszyczek, i tak szybciutko sobie go obszyłam, właśnie tym materiałem w kwiatki, którego nie chciał mój chrześniak!!!
Skończyłam też rameczkę na haft z poprzedniego posta, ale pokażę ją następnym razem, bo jeszcze go nie oprawiłam.
Życzę udanego wieczoru:-)
Koszyczek prześliczny! Worek też oczywiście niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńi koszyczek i woreczek są świetne :)
OdpowiedzUsuńOooooooo , jaki fajny woreczek :) Koszykowa tkaninka , cudo:D
OdpowiedzUsuńo i mnie przybyl tris koszyczkowy z wkladami lnianymi, tris znaczy trzy ( no bo jak jest bis to jest i tris tak?). Zrobie zdjecia i wrzuce na bloga lada dzien
OdpowiedzUsuńWoreczek slodki:-)
buziaki
Basia
Oj, żeby tylko znowu mu młodszy brat nie zabrał, bo jest taki fajniutki :)
OdpowiedzUsuńKoszyczek teraz wygląda tak radośnie! Lubię takie wesołe letnie kolory a nie jesienną rzeczywistość.
Pozdrowienia od różanego...
Worek dla chrzesniaka swietny, teraz wszyscy beda go zazdroscic, oby znowu nie byl zabrany ;-))
OdpowiedzUsuńKoszyczek w nowym "ubranku" prezentuje sie doskonale.
Pozdrawiam serdecznie
Ale śliczności - dzięki koszyczkowi jeszcze lato doszło do głosu i zrobiło się slonecznie, a i woreczek jest bardzo fajny - na prewno się spodoba malemu mężczyźnie - oby tylko jemu, bo jak nie to ciocia będzie musiała szyć kolejny:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, właśnie to przeszło mi przez myśli, że zapewne będę szyła kolejny:-) Ten raczej nie zostanie zabrany, bo młodszy brat to entuzjasta koloru zielonego ale może zechce podobny w zieleni.
OdpowiedzUsuń* Basiu, zatem czekam na twój tris koszyczków;-)
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo cieplutko!!!
Witaj! Jak to nic nie robić? Robić, robić tworzyć i cieszyć innych proszę:) Prace super! Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę:)
OdpowiedzUsuń