Wypad mi się udał bo kupiłam sobie śliczny księżyc z wyciąganą gwiazdką, idealny do ozdobienia techniką decoupage, śliczny wiklinowy koszyczek oraz małe cudne maszyny do szycia wyprodukowane w Anglii.
Oj jaka była moja radość, że to nie produkcja chińska!!!
Księżyc będzie musiał jeszcze poczekać, bo mąż nie pozwala mi, w moim stanie bawić się
z lakierami :-(
Do koszyczka zamierzam uszyć podszewkę, chciałabym go również pomalować na biało, tylko nie mam pojęcia czym pomalować wiklinę, może wy mi podpowiecie i będzie on częścią pokoiku dziecięcego.
A maszyny do szycia stoją sobie w zaszczytnym miejscu... jedna w sypialni a druga w salonie.
Życzę Wam miłego słonecznego tygodnia!!!
U mnie właśnie taki się zapowiada, bo już jest upał za oknem:-)
Śliczności zakupiłaś na bazarku:)Piękne:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń