środa, 4 sierpnia 2010

---------- Stary koszyk w nowej szacie ------------

Coś mnie w tym tygodniu wena twórcza opuściła....
Mam dużo planów ale niestety coś motywacji brak :-(
Udało mi się tylko nadać nowe życie koszyczkowi zakupionemu w sobotę na bazarku za całe 
5 złotych ---ha, ha, ha---
Po porządnym wyszorowaniu, wyschnięciu i obszyciu wygląda jak nowy i zagości na stałe 
w pokoiku dziecinnym.
Robiąc zdjęcia wsadziłam tam króliczkę, którą już znacie ale tak jakoś pasuje mi ona do tego koszyczka:-)






Pozdrawiam i uciekam na małą czarną - może ona doda mi sił!

5 komentarzy:

  1. Witaj.Koszyczek ślicznie wygląda w nowej szacie:) A tak przy okazji-mogę zapytać kiedy zostaniesz szczęśliwą mamą?Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że się Tobie podoba.
    A mamą mam zostać równiutko za 2 miesiące:-)
    Pozdrawiam i dziękuję za odwiedzinki u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Koszyczek wygląda ślicznie. Jeśli chodzi o brak weny i natchnienia to łączę się z Tobą...strasznie ciężko mi sie zmobilizować ostatnio, chyba trzeba to przeczekać, a teraz masz rację - mała czarna pomoże ;) Pozdrawiam cieplutko Ciebie i Twoje maleństwo! A to pierwsze dzieciątko? Gratuluję serdecznie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. darsi* Miło słyszeć, że nie tylko ja tak mam...
    A rodzicami zostaniemy po raz pierwszy,
    tak więc dopiero wszystko przed nami:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. To już tuż,tuż.Brzusio już pewnie spory i te lipcowe upały dały Ci pewnie nieźle w kość.Masz prawo czasem mieć mniej sił.Odpoczywaj Kochana ile możesz ,bo potem może nie być ku temu okazji :)Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz:-)